Spis treści
- Program Orka - list marynarzy do premiera i MON
- Orka pod znakiem zapytania mimo zapewnień?
- Mariusz Błaszczak komentuje
- Bejda uspokaja
- Okręty podwodne potrzebna na wczoraj
- Jakie firmy złożyły Polsce ofertę?
- Program Orka co to jest?
Program Orka - list marynarzy do premiera i MON
Program Orka to kluczowy program dla Marynarki Wojennej, która jak powietrza potrzebuje nowych okrętów podwodnych, ponieważ nasz jedyny okręt ORP Orzeł już dawno powinien odejść na emeryturę, stojąc gdzieś w muzeum jako symbol Marynarki Wojennej przez ostatnie dekady.
W ostatnich dniach wokół tego programu zrobiło się bardziej głośno, za pośrednictwem listu marynarzy ORP Sokół, którzy wystosowali list do samego premiera Donalda Tuska i wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka – Kamysz z pilnym apelem ws. pozyskania okrętów podwodnych. MON bardzo szybko postanowił na list marynarzy odpowiedzieć, pisząc, że proces przebiega zgodnie z procedurą i bez opóźnień, a Agencja Uzbrojenia przekazała już do Rady Modernizacji Technicznej pełną dokumentację – Wymagania Sprzętowe oraz Studium Wykonalności, zawierające analizy i rekomendacje dla ofert.
Jak zapewnił wicepremier Kosiniak – Kamysz w liście:
„Działamy z pełną świadomością znaczenia tego programu dla Marynarki Wojennej oraz całego systemu obronnego RP. Naszym celem jest decyzja oparta na wiedzy, odpowiedzialności i zapewniająca rzeczywistą gotowość operacyjną - nie deklaracje lecz realne zdolności”.
Orka pod znakiem zapytania mimo zapewnień?
Jednak w poniedziałek 9 czerwca Rzeczpospolita, napisała, że wbrew deklaracjom rządu nie ma szans na to, że do końca roku Polska podpisze umowę na zakup okrętów podwodnych. Według doniesień gazety - „nawet nie ma gwarancji, że w tym roku dojdzie do wybrania państwa, od którego chcemy je kupić”.
"Już wówczas ten plan wydawał się bardzo ambitny, ale realny był przynajmniej wybór wykonawcy i rozpoczęcie szczegółowych negocjacji. Teraz jest oczywiste, że do końca tego roku umowy nie będzie – trudno rozpocząć negocjacje, jeśli nie wiadomo, z kim je prowadzić. Co więcej, dziś nawet wstępny wybór wykonawcy do końca roku stoi pod znakiem zapytania" - czytamy.
Dziennik pisze, że "pierwsze przymiarki do zakupu trzech nowych okrętów podwodnych robiliśmy już na początku poprzedniej dekady". "W międzyczasie w służbie został już tylko jeden okręt podwodny, którego zdolności bojowe budzą wątpliwości, a my wciąż z tymi okrętami jesteśmy w lesie" - ocenia.
Mariusz Błaszczak komentuje
Do akcji postanowił się także włączyć były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który na platformie X postanowił skomentować doniesienia gazety:
„MON obiecywał podpisanie umowy na okręty podwodne w tym roku. Już wiemy, że to się nie wydarzy.
Dodając we wpisie, że lista wstydu się powiększa jak:
- "Armatohaubice K9 - nie ma;
- Czołgi K2 – wstrzymane;
- Wyrzutnie Himars - nie ma;
- Śmigłowce Black-Hawk – anulowane;
- Okręty podwodne Orka - opóźnione".
Bejda uspokaja
Również sekretarz stanu Paweł Bejda na platformie X postanowił zabrać głos, podkreślając „program Orka jest i będzie kontynuowany”. Jak zaznaczył Bejda:
„Robimy wszystko, by umowa na pozyskanie okrętów podowodnych została podpisana w rym roku. Nawet jeśli są tacy, którzy w to nie wierzą lub trzymają kciuki, aby nam się nie udało”.
Okręty podwodne potrzebna na wczoraj
To, że Marynarka Wojenna potrzebuje okrętów powodowych to wiedzą wszyscy, Kosianiak - Kamysz zapewniał już kilka razy, że jest to dla niego ważny temat, że wybór i podpisanie umowy na okręty nastąpi jeszcze w tym roku. Marynarka Wojenna nie może jednak czekać w nieskończoność, obecnie używany ORP Orzeł zbudowany w 1985 roku, jest jednym z najstarszych okrętów podwodnych w czynnej służbie na świecie. Jego konstrukcja, oparta na radzieckim projekcie z lat 70., jest już przestarzała wobec półczesnych wymagań pola walki. W porównaniu do nowoczesnych okrętów podwodnych (np. typu U212A czy Scorpène), ORP Orzeł ma ograniczone zdolności np. brak nowoczesnych systemów rakietowych (np. pocisków manewrujących) i mniejszą precyzję sensorów.
W przeszłości okręt borykał się licznymi awariami, m.in. systemu napędowego i akumulatorów. Kluczowy remont w PGZ Stoczni Wojennej (2021–2024) przywrócił zdolność operacyjną, ale był kosztowny i czasochłonny. Eksperci wskazują, że dalsze remonty mogą być nieopłacalne. Po remoncie w 2024 roku okręt jest w stanie pełnić służbę przez kilka kolejnych lat, ale jego eksploatacja staje się coraz droższa. Decyzje o kolejnych naprawach będą zależeć od postępu tak naprawdę programu „Orka”.
Jakie firmy złożyły Polsce ofertę?
Obecnie w postępowaniu przetargowym programu „Orka”, którego celem jest pozyskanie nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP, uczestniczy siedmiu oferentów z sześciu krajów. Po przeprowadzeniu wstępnych konsultacji rynkowych i analizie ofert przez Agencję Uzbrojenia najwyżej ocenione zostały propozycje z Niemiec, Szwecji i Włoch. Pozostali oferenci, w tym Francja, Hiszpania i Korea Południowa, nadal pozostają w grze, choć ich oferty oceniono niżej.
- ThyssenKrupp Marine Systems (Niemcy) oferuje okręty typu 212CD, charakteryzujące się niską wykrywalnością i nowoczesnymi systemami napędowymi, przystosowanymi do operacji na Morzu Bałtyckim.
- Saab (Szwecja) proponuje jednostki typu A26 Blekinge proponuje jednostki typu A26 Blekinge, zaprojektowane z myślą o działaniach w płytkich wodach, takich jak Bałtyk, z możliwością prowadzenia operacji specjalnych.
- Fincantieri (Włochy) przedstawia ofertę opartą na rozwiniętej wersji niemieckiego modelu 212NFS, dostosowanej do potrzeb włoskiej marynarki wojennej.
- Naval Group (Francja) z okrętami typu Scorpène, oferującymi szeroki transfer technologii i możliwość lokalnej budowy jednostek.
- Navantia (Hiszpania) z okrętami typu S-80+, wyposażonymi w zaawansowany system napędowy AIP, oferującymi wysoką autonomię i operacyjność.
- Hanwha Ocean (Korea Południowa) proponuje jednostki KSS-III Batch 2, z możliwością szybkiej dostawy poprzez dostarczenie pierwszej jednostki w 6 lat od podpisania umowy a wszystkich okrętów w 8,5 roku, ponadto oferowany jest szeroki transfer technologii.
Polecany artykuł:
Program Orka co to jest?
Program Orka to kryptonim planu pozyskania nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP, który jest jednym z kluczowych komponentów modernizacji sił morskich Polski. Program ten ma na celu zastąpienie przestarzałych okrętów podwodnych (ostatnim z nich był ORP Orzeł projektu 877E), nowoczesnymi jednostkami o wysokiej wartości bojowej, zdolnych do działania zarówno w Bałtyku, jak i poza nim.
Celem programu Orka jest pozyskanie zdolności odstraszania i prowadzenia działań niejawnych, a także posiadanie możliwości przenoszenia pocisków manewrujących, co zapewniłoby Polsce realny środek odstraszania strategicznego. Okręty mają być zdolne do dyskretnego transportu komandosów, prowadzenia rozpoznania i zbierania danych wywiadowczych (SIGINT, ELINT). Współpraca z NATO i udział w operacjach poza Bałtykiem ma zakładać interoperacyjność z siłami morskimi sojuszników i udział w zadaniach w basenie Morza Północnego, Norweskiego czy Śródziemnego.
